Jan Andrzej Morsztyn (1621-1693), Wybór utworów

 » Do panny (Obróć łaskawe, panno, ku mnie oczy)
 » Do swoich książek (Dokąd się, moja lutni, napierasz skwapliwie?)
 » Niestatek (Prędzej kto wiatr w wór zamknie, prędzej i promieni)
 » O swej pannie (Biały jest polerowny alabastr z Karrary)
 » Cuda miłości (Karmię frasunkiem miłość i myśleniem)
 » Do trupa (Leżysz zabity i jam też zabity)
 » Na krzyżyk na piersiach jednej panny (O święta mego przyczyno zbawienia!)
 » Pszczoła w bursztynie (Widomie skryta w przeczystym bursztynie)

Na krzyżyk na piersiach jednej panny
Sonet

O święta mego przyczyno zbawienia!
Któż cię wniósł na tę jasną Kalwaryją,
Gdzie dusze, które z łaski twojej żyją
W wolności, znowu sadzasz do więzienia?

Z którego jeśli już oswobodzenia
Nie masz i tylko męki grzech omyją,
Proszę, niech na tym krzyżu ja pasyją
I krucyfiksem będę do wytchnienia.

A tam nie umrę, bo patrząc ku tobie,
Już obumarła nadzieja mi wstaje
I serce rośnie rozgrzane piersiami.

Nie dziw, że zmarli podnoszą się w grobie,
Widząc, jak kiedyś, ten, co żywot daje,
Krzyż między dwiema wystawień łotrami.

Lutnia. Księga wtóra.