Jarosław Iwaszkiewicz (1894-1980)

Życie i twórczość

[...] moc zatrzymywania chwil i nadawania
im trwałości – walka z przemijaniem
- jest najgłębszym zadaniem artysty.

Jarosław Iwaszkiewicz urodził się 20 lutego 1894 roku we wsi Kalnik koło Kijowa. Ojciec pisarza, Bolesław Iwaszkiewicz, pochodził z rodziny szlacheckiej. Jako student uniwersytetu w Kijowie brał udział w walkach powstańczych 1863 roku, a następnie po odbyciu kary więzienia i po usunięciu z uczelni utrzymywał się z korepetycji. Będąc nauczycielem w domu Karola Taubego, poznał jego wychowankę, Marię Piątkowską, którą później poślubił. Dzięki pomocy opiekunów żony otrzymał posadę buchaltera w cukrowni Sitkowice, a później w cukrowni Kalnik. Ojciec Jarosława mieszkał tam aż do śmierci.

Środowisko rodzinne młodego Iwaszkiewicza było głęboko patriotyczne – na co duży wpływ wywarła pamięć niedawnych wydarzeń powstańczych, a także żywe przywiązanie do demokratycznych i polskich tradycji. Sam pisarz tak mówił o swoich latach dziecinnych:

[...] Wydaje mi się czasem, że pierwsze lata mojego życia przypadają niemal na czasy Trylogii – a w każdym razie na ostatnie lata Rzeczpospolitej.

Szczęśliwe dzieciństwo kończy się dla pisarza w momencie kiedy ten ma 8 lat. Dnia 9 czerwca 1902 roku umiera jego ojciec, co zmieniło dosyć zasadniczo życie całej rodziny. Początkowo matka mieszkała z dziećmi przez dwa lata w Warszawie, a następnie przeniosła się do Elisawetgradu, gdzie Jarosław zaczął uczęszczać do miejscowego gimnazjum. Pobyt w tym mieście nie trwał jednak długo. W roku 1909 rodzina Iwaszkiewiczów osiedla się w Kijowie i ten fakt rozpoczyna w życiu pisarza ważny okres dojrzewania intelektualnego i artystycznego, który trwa poprzez naukę w gimnazjum oraz studia prawnicze i muzyczne, aby zakończyć się wraz z opuszczeniem Ukrainy. Pisarz z pewnym już dorobkiem literackim osiada na stałe w Warszawie.

Pierwsze lata kijowskie upłynęły pisarzowi pod znakiem gorących, młodzieńczych przyjaźni i nauki w dobrze prowadzonym gimnazjum. Wówczas w miarę dorastania pogłębia się jego przyjaźń z Karolem Szymanowskim, która przetrwała aż do śmierci Karola. Spośród rówieśników i kolegów szkolnych największą sympatią darzył pisarz Jerzego Mikłucho-Makłaja, Stefana Knabego i Mikołaja Niedźwieckiego. To grono wspólnie przeżywało pierwsze wtajemniczenia w świat sztuki i filozofii.

Zainteresowania tego rodzaju rozbudzała szkoła. Był to dobrze prowadzony zakład naukowy, w którym panowała atmosfera tolerancji w sprawach narodowych i wyznaniowych, co sprzyjało bardziej bezpośrednim stosunkom pomiędzy uczniami a gronem pedagogicznym. Zwłaszcza wykładowcy literatury rosyjskiej, filozofii i historii mieli duży wpływ na dobór lektur, na poglądy i gusta swoich wychowanków. Wykraczano poza program czytając np. prace Platona czy nawet Dostojewskiego. Rozwijała się praca pozaszkolna, co miało szczególne znaczenie, gdyż w ten sposób najwybitniejsi uczniowie przyswajali sobie znajomość współczesnej literatury europejskiej, dyskutowali nad modnymi prądami w sztuce i filozofii, a Polacy poznawali literaturę ojczystą.

Wówczas to narodziło się przywiązanie Iwaszkiewicza do kultury antycznej, dostrzeżenie piękna w klasycznej harmonii, silnie oddziaływującej na jego całą późniejszą twórczość. Zbudziły się wtedy również tęsknoty artystyczne, które początkowo, pod wpływem Szymanowskiego, realizowały się w muzykowaniu, komponowaniu oraz pisaniu librett do oper i pieśni, aby z czasem przybrać formę wyłącznie już literacką. Literatura polska przemawiała do pisarza przez wszystkie utwory Mickiewicza, Słowackiego, a z młodszych Żeromskiego, Wyspiańskiego, Struga, Brzozowskiego czy Nałkowskiej.

To była jedna forma poznania świata – przez sztukę. Ale Iwaszkiewicz poznawał świat i ludzi także bezpośrednio – ze względów finansowych musiał zająć się korepetycjami. Sam pisał o tym w ten sposób: "Od piętnastu lat życia zacząłem zarabiać korepetycjami, utrzymywać się z lekcji przedmiotów i muzyki, a wakacje spędzać na tzw. kondycjach. Barwny korowód dworków, dworów, will, mieszkań i pałaców przeciągał się przed moimi oczami w długim szeregu lat. O ile wszystkie lekcje miejskie były bezbarwne i ciężkie, o tyle wiejskie wyjazdy pozostawiły mi raczej wspomnienia przyjemne, czasem pouczające, a w każdym razie przyczyniły się w znakomitej mierze do poznania przeze mnie świata i ludzi". Ta wakacyjna praca zetknęła go bliżej z kresowym środowiskiem polskich ziemian, a także pozwoliła mu poznać Ukrainę i obcować z jej przyrodą, która stanowi jeden z głównych motywów w jego twórczości i wspomnieniach.

Na korepetycje wyjeżdżał Iwaszkiewicz także do Polski co wpłynęło na aktywizację świadomości narodowej pisarza i przywiązania do kultury narodowej. Jak sam pisze:

Wprawdzie kochałem Dziady czy Pana Tadeusza – ale to co stanowi naprawdę nurt polskiej kultury, sama jej istota pozostawały mi obce. I właśnie tutaj w załomie dachu kolegiaty, w kolumnach radziwiłłowskich pałacyków, a nawet w drzewach przydrożnych, cóż tu dużo gadać: w samym już naszym młodzieńczym towarzystwie – poczęły do mnie przemawiać najistotniejsze jej elementy. Powietrze, którym zacząłem oddychać, woda, w której się kąpałem, chleb, który jadłem – były Polskie!

W tej atmosferze styku kultur: zachodnioeuropejskiej, rosyjskiej i polskiej, w krzyżowaniu się różnych tradycji i obyczajowości, wśród których obok polskich na podkreślenie zasługują ludowe elementy ukraińskie, w klimacie wielkich wydarzeń politycznych – I wojny światowej i ruchów rewolucyjnych w Rosji – ma miejsce debiut literacki Iwaszkiewicza. Pierwszy drukowany wiersz pt. "Lilith" ukazuje się w kijowskim miesięczniku "Pióro" w roku 1915.

W okresie od debiutu do chwili opuszczenia Ukrainy powstały, poza drobnymi wierszami i utworami, powieść poetycka "Ucieczka do Bagdadu", trzy legendy, które weszły następnie do tomu pt. "Legendy i Demeter" oraz część "Oktostychów".

Iwaszkiewicz już na początku swojej drogi pisarskiej traktował literaturę jako formę kreowania własnej osobowości o czym świadczą słowa zawarte w wierszu "Prolog":

Z promieni dobrych tych samotnej mojej psychy
Rodzi się pereł rząd – nizane oktostychy
I gdy przychodzi znów dni bezsłonecznych bladość,
To w naszyjniku tym jest cała moja radość.

Z tym dorobkiem literackim Iwaszkiewicz opuszcza Ukrainę, aby wracać do niej wielokrotnie w swej twórczości. W październiku 1918 roku przybywa do Warszawy. Otwiera się nowy rozdział w jego życiu i pracy pisarskiej.

Początki w stolicy nie były łatwe. Miał tu wprawdzie Iwaszkiewicz wielu krewnych i znajomych, ale musiał nadal zarabiać na życie korepetycjami, a co najważniejsze z trudem zaaklimatyzował się w zupełnie nieznanym sobie środowisku, w odmiennej atmosferze politycznej i obyczajowej. Obawiał się, że jego twórczość nie znajdzie zrozumienia w klimacie zainteresowań aktualnymi prądami artystycznymi. Wkrótce jednak wszystko zmieniło się na lepsze. Momentem decydującym był druk w "Pro Arte et Studio" wybranych "Oktostychów" oraz nawiązanie znajomości z takimi ludźmi, jak Lechoń, Tuwim czy Słonimski. Wraz z nimi występował Iwaszkiewicz w kawiarni "Pod Picadorem" czytając swoje wiersze i ucząc się kontaktu z publicznością. Jak ważne były to chwile świadczą o tym wspomnienia pisarza:

...pomysł mówienia wierszy przed tłumem, narzucania zebranemu w kawiarni warszawskiemu ludkowi słów prawdziwej poezji – a niewątpliwie że poezja "Pod Picadorem" będzie prawdziwa – rozbudziły moją wyobraźnię.

Pisarz zadomowił się już na dobre w środowisku warszawskim. W Podkowie Leśnej, gdzie po małżeństwie zamieszkał, w Warszawie i w Zakopanem przebywał w otoczeniu wybitnych postaci ówczesnego świata literackiego, muzycznego i plastycznego.

Pierwsza dłuższa podróż zagraniczna Iwaszkiewicza i to do stolicy ówczesnej Europy – Paryża, przypadła na rok 1925. Dla młodego pisarza którego dotychczasowa twórczość świadczyła o emocjonalnym stosunku do sztuki europejskiej, to bezpośrednie zetknięcie się ze środowiskiem paryskim, osobiste włączenie się w nurt dyskusji światopoglądowych i artystycznych było niewątpliwie ważnym i głębokim przeżyciem. Stanowiło próg dojrzałości.

Dzięki pomocy polskich i francuskich przyjaciół Iwaszkiewicz poznał wielu wybitnych ludzi, brał udział w tamtejszym życiu towarzyskim, chłonął atmosferę miasta i zaznajamiał się ze zgromadzonymi tu skarbami sztuki.

Obcowanie z czołowymi osiągnięciami dawnej i nowej sztuki, z wybitnymi umysłami epoki pozwalało przybyszowi z Warszawy ujrzeć w innym świetle siebie samego, a także swoje środowisko, uczyło cenić przede wszystkim wartości autentyczne, którym nie zawsze towarzyszyć musi rozgłos i moda, skłaniało do różnorodnych przemyśleń i rozbudzało potrzebę własnych poszukiwań twórczych. W ten sposób rozpoczęła się długotrwała, choć wcale nie tak łatwo zdobyta, zażyłość Iwaszkiewicza z dorobkiem kultury europejskiej.

Poznawanie Europy i nurtującej ją problematyki nabrało nieco innego charakteru, kiedy Iwaszkiewicz podjął pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych (na stanowisku kierownika referatu propagandy sztuki), a następnie podczas dłuższych pobytów na placówkach dyplomatycznych w Kopenhadze i Brukseli.

Na te lata przypadały też liczne podróże. Iwaszkiewicz zwiedzał m. in. Hiszpanię, Włochy, Niemcy, Austrię i Szwajcarię, żywo odczuwał piękno przyrody i zabytków sztuki, pogłębiał swoją wrażliwość i znajomość świata. Odkrywając dla siebie Europę, odkrywał też Polskę. I co najważniejsze tu właśnie, na rodzinnej ziemi, czuł się najlepiej, tu najpełniej owocowało jego pisarstwo:

W cieniu sandomierskiej katedry, przy płaczliwym dźwięku jej wieczornego dzwonu "za tonących" powstały moje najlepsze rzeczy. Powstawały rzeczy, które mnie z pisarza przemieniały w człowieka, tutaj przychodziły momenty zastanowienia i poczucia pustki wewnętrznej, które prowadziły do zbawiennych refleksji. Tutaj poznałem wszelkie rozkosze samotności, tutaj przez długie tygodnie, sam na sam ze sobą, potępiałem wszystko, co było we mnie małością, grzechem, aby do małości i do grzechu powrócić.

Począwszy od końca lat dwudziestych pisarstwo Iwaszkiewicza staje się coraz bardziej dojrzałe i odgrywa stale poważniejszą rolę w literaturze międzywojennej.

W swoich tomikach wierszy obok motywu kultury pojawiały się inne motywy: śmierci, miłości, czasu, bardzo często motyw przyrody. Towarzyszyła im zwykle refleksja filozoficzna i zaduma nad sensem życia. Drążyła ona od wewnątrz niepokojem, pozwala mimo pozornego chłodu i dystansu mówić o bardzo osobistym lirycznym charakterze wierszy.

I tak K.W. Zawodziński, omawiają w 1939 roku "Wiersze wybrane" Iwaszkiewicza, pisał o nim:

[...] każde słowo jego pełnej prostoty prozy przeniknięte jest autentyczną poezją – jakże często korzystające ze wszelkich ozdób poezji wiersze wydają się stać na pograniczu prozy; styl ozdobnie retoryczny przeplata się w liryce z lakonizmem, często ciemnym, niekiedy pełnym ekspresji.

Bardzo często obecne w poezji Iwaszkiewicza elementy tradycji kulturowej i literackiej służą przede wszystkim wyrażaniu osobistych i współczesnych treści, są podporządkowane osobistej wizji poetyckiej autora, podobną sytuację obserwujemy także w jego utworach dramatycznych. Iwaszkiewicz zgodnie z tradycją klasyczną nie sili się na poszukiwanie nowych sytuacji dramatycznych. Przeciwnie odnosi się do znanych już w literaturze historii, ale jednocześnie udowadnia, że zachowanie się ludzi w tych sytuacjach, sfera ich myśli, uczuć i reakcji psychicznych, wewnętrzne motywy postępowania mogą być różnie interpretowane w zależności od posiadanej przez autora wierszy o człowieku.

W latach międzywojennych Iwaszkiewicz napisał kilkanaście opowiadań. Akcja większości tych utworów rozgrywa się w warunkach polskich, z wyjątkiem paru przypadków, kiedy przeniosła się na Ukrainę, do Dani czy Włoch. Występują w nich przedstawiciele inteligencji, czasem ziemiaństwa rzadziej warstw niższych.

Najwybitniejszym dziełem z lat międzywojennych jest są niewątpliwie "Czerwone tarcze". Pisarz podjął w nich temat z odległej dwunastowiecznej przeszłości i stworzył nowy w naszej literaturze typ powieści historycznej, będącej swego rodzaju zaprzeczeniem konwencji wypracowanej przez Waltera Scotta, która odbiera ludziom z minionych epok pełnię psychologicznego wymiaru.

Lata wojny i okupacji hitlerowskiej pisarz spędził w kraju. Nie skorzystał on z możliwości udania się na emigrację. Podobnie jak Maria Dąbrowska, Zofia Nałkowska czy Leopold Staff wybrał trudy i niebezpieczeństwa okupacji i dzielił je z całym społeczeństwem. Wiele wysiłku włożył w podtrzymanie polskiego życia kulturalnego, a jego dom na Stawisku stał się w latach okupacji gościnnym azylem dla wielu pisarzy i artystów.

Odrodzenie się niepodległego państwa polskiego oraz towarzyszące temu przemiany społeczno-gospodarcze i ustrojowe przyjął Iwaszkiewicz jako naturalną konsekwencję procesu historycznego. Pisał sam o sobie w tym czasie: " ja już byłem ten powojenny, kanciasty, trochę niesforny, trochę rzucający się a trochę już poważniejszy". Waga okupacyjnych doznań i przemyśleń rzutowała na jego stosunek do toczących się procesów rewolucyjnych, pozwalała dostrzec w nich historyczną szanse rozwoju narodowego i określić swoje miejsce, jako pisarza, w tej właśnie kształtującej się rzeczywistości, Stąd też począwszy od pierwszych chwil wyzwolenia, prowadził Iwaszkiewicz oprócz swojej pracy pisarskiej również zakrojoną na szeroką skalę działalność publiczną, opowiadając się zawsze po stronie racji głęboko humanistycznych.

Jako pisarz i działacz kultury zdobył sobie powszechny szacunek i uznanie, czego wyrazem było powierzenie mu odpowiedzialnych funkcji w życiu politycznym kraju. Od 1952 sprawował on godność posła do Sejmu, a w latach 1953-57 kierował pracami Polskiego Komitetu Obrońców Pokoju, rozwijając w tym zakresie wiele inicjatyw zarówno krajowych, jak i międzynarodowych.

Oprócz twórczości prozatorskiej, poetyckiej i dramaturgicznej Jarosław Iwaszkiewicz uprawiał także inne gatunki piśmiennictwa. Bogactwo własnych doświadczeń życiowych skłania go do wypowiedzi o charakterze wspomnieniowym, temperament działacza powodował zainteresowanie publicystyką, a także począwszy od lat młodzieńczych wrodzona miłość do muzyki i gruntowna jej znajomość znajdują ujście w licznych poświęconych tej dziedzinie sztuki publikacjach.

Pisarstwo Iwaszkiewicza jest na tyle oryginalne, że nie mieści się do końca w ramach żadnego z funkcjonujących w naszej literaturze dwudziestowiecznej prądów czy kierunków. Stanowi wartość samodzielną i jako taka pełni rolę zaczynu artystycznego i posiada swoich kontynuatorów.

Trwałą wartość zyskuje pisarstwo Iwaszkiewicza dzięki temu, że zatoczony zostaje w nim łuk od konkretu aż po uniwersalne uogólnienie, od jednostkowego doznania aż po oddanie metafizyki istnienia.

Pisarz umarł 2 marca 1980 r w Warszawie.


Stefan Żeromski i Antoni Słonimski o twórczości Jarosława Iwaszkiewicza

Stefan Żeromski
Jest to świetny prozaik i pisarz najzupełniej oryginalny. Nie umiem inaczej określić wrażenia pewnych opisów, rzucanych tu i tam w utworach tego poety, jak przyrównując je do błękitu oddalenia. Ten to błękit nadaje barwę całej ziemi ukraińskiej, gdzie się przydają najpospolitsze historie młodości, opowiadane ze szczerością wyznań Jana Jakuba Rousseau, z niewymowną prostota poufnych zwierzeń do ucha ukochanej kobiety. Dwa szczerozłote przymioty, zapowiadające świetnego pisarza – najzupełniejsza oryginalność pomysłów i najbezwzględniejsza szczerość wynurzeń – ściągnęły na Iwaszkiewicza nie tylko napaści ordynarnych dziennikarskich felietonistów, zwanych krytykami w stołecznym mieście Warszawie, ale również rozmaite szarpaniny panów cenzorów Polski wskrzeszonej i zjednoczonej, tym śmieszniejsze i godne wyróżnienia, że zarządzane przez literatów i pornografów.

Antoni Słonimski
Wypowiem się na temat "Maskarady" Jarosława Iwaszkiewicza. Otóż już od pierwszej sceny oddychamy atmosferą autentyczności. Iwaszkiewicz ukazał nam Rosję i Puszkina w pierwszych niemal słowach osób działających. Jesteśmy pod czarem poety rosyjskiego. Wierzymy, wiemy na pewno, że przez zmiany, zaśmiecony pokój Puszkina przeszedł przez wicher poetycki.
Nowa sztuka Iwaszkiewicza powagą swego zamierzenia i głębokim wniknięciem w tragiczne dzieje poety wyróżnia się zaszczytnie wśród dramatopisarskiego dorobku ostatnich lat [...]

Opracowanie: Monika Tinc.

  Pisarze
  Artyści
  Filozofowie
  Zestawienia
  [b] biografia
  [k] kalendarium

 Zobacz też:
  Teksty
  Galeria
  Filozofia